Sesja mam karmiących - Alicja - Zielona Góra, Hotel Qubus
05:39
0
dziecko
,
fotografia
,
fotografia dziecięca zielona góra
,
fotografia kobieca zielona góra
,
fotografia niemowlęca zielona góra
,
fotografia rodzinna zielona góra
,
sesja niemowlęca
,
sesja rodzinna

Od jakiegoś czasu bardzo chciałam zrobić sesję mam karmiących. Najpierw wymyśliłam grupową. W wyjątkowym miejscu. Ale nie wyszło. Trudno, będę próbować dalej :)
Wtedy pojawiła się propozycja od Julity, douli, promotorki karmienia piersią i liderki organizacji LLL. Sesja inna niż wszystkie. Intymna, delikatna, koronkowa. Nie trzeba było mi tego dwa razy powtarzać :) Hotelu Qubus udostępnił nam dwa pokoje. Jeden w którym Mamusie i Maluszki mogły się w spokoju uszykować, rozebrać i chwilę odsapnąć. W drugim działałyśmy z aparatem. Wyszedł nam mini maraton. Pół godziny na szybkie karmienie, w międzyczasie zdjęcia. Żeby wszyscy uczestnicy mini sesji byli tak zorganizowani ;)
Mamy na zdjęciach wyszły przepięknie! Maluszki, od 6 tygodniowego szkraba do ponad 2,5 letniego malucha. Nie ważne ile miały miesięcy. Zawsze podczas karmienia miały to samo spojrzenie. Nazwałam to "mleczny haj". Odpływające, błogie spojrzenie. Wpatrzone w mamę. U której też od razu pojawiał się delikatny uśmiech i błysk w oku. Coś niesamowitego :) Na pewno całą akcję powtórzymy. Tym bardziej, że mało która mama ma zdjęcie uwieczniające moment karmienia. A warto to utrwalić, bo to już się nie powtórzy.
Będę prezentować Wam wszystkie mamy i ich Maluszki po kolei. Było Ich aż pięć. Dla każdej przygotuję osobny wpis. Jako pierwsza dzisiaj Ala i mały, chyba najstarszy ze wszystkich Maluchów Józio :)
Wtedy pojawiła się propozycja od Julity, douli, promotorki karmienia piersią i liderki organizacji LLL. Sesja inna niż wszystkie. Intymna, delikatna, koronkowa. Nie trzeba było mi tego dwa razy powtarzać :) Hotelu Qubus udostępnił nam dwa pokoje. Jeden w którym Mamusie i Maluszki mogły się w spokoju uszykować, rozebrać i chwilę odsapnąć. W drugim działałyśmy z aparatem. Wyszedł nam mini maraton. Pół godziny na szybkie karmienie, w międzyczasie zdjęcia. Żeby wszyscy uczestnicy mini sesji byli tak zorganizowani ;)
Mamy na zdjęciach wyszły przepięknie! Maluszki, od 6 tygodniowego szkraba do ponad 2,5 letniego malucha. Nie ważne ile miały miesięcy. Zawsze podczas karmienia miały to samo spojrzenie. Nazwałam to "mleczny haj". Odpływające, błogie spojrzenie. Wpatrzone w mamę. U której też od razu pojawiał się delikatny uśmiech i błysk w oku. Coś niesamowitego :) Na pewno całą akcję powtórzymy. Tym bardziej, że mało która mama ma zdjęcie uwieczniające moment karmienia. A warto to utrwalić, bo to już się nie powtórzy.
Będę prezentować Wam wszystkie mamy i ich Maluszki po kolei. Było Ich aż pięć. Dla każdej przygotuję osobny wpis. Jako pierwsza dzisiaj Ala i mały, chyba najstarszy ze wszystkich Maluchów Józio :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz